Końcem roku rynki finansowe wstrzymały oddech, obawiając się zacieśniania polityki monetarnej przez amerykański bank centralny. Wczorajsza wypowiedź ze strony szefa FED nieco rozjaśniła sytuację.
Gdyby przetłumaczyć polityczny bełkot Prezesa FED na język prostych zjadaczy chleba:
1. Utrzymujemy stopy procentowe blisko 0 pomimo największej inflacji od prawie 50 lat – dobre dla rynku, złe dla społeczeństwa.
2. Przyspieszamy „tapering”. Skup aktywów przez FED od początku stycznia będzie ograniczany o 30 miliardów USD miesięcznie (zamiast 15 mld) – zła informacja dla rynku, ale tragedii nie ma.
3. Stopy nie wzrosną do czasu zakończenia taperingu (okolice marca 2022) – to nasze okno czasowe na kontynuację hossy.
4. Wirus zabija, musimy drukować hajs i nadal będziemy to robić, jeśli zajdzie potrzeba – spodziewałem się takiej narracji, co przewidziałem niedawno w filmie.
Biorąc pod uwagę, że mamy grudzień, a BTC jest tak nisko, to rynek już wycenił tą obawę moim zdaniem. Startujemy w nowy rok z niskiego poziomu na BTC, ale alty są po ogromnych wzrostach. W ostatniej końcówce hossy powinno nam zależeć na tym, by FED nie przeszkadzał. W lutym na pewno będę ciął pozycje, niezależnie od ceny (do powiedzmy 50% portfela krypto). Nie zamierzam opuszczać rynku mimo tego, pozostałych BTC nie sprzedam poniżej 100 000 USD.
Generalnie jest dobrze, dałbym obecnej sytuacji mocne 7/10